Ile masz w mieszkaniu sprzętów gospodarstwa domowego? Tych małych i tych dużych? Z pewnością masz lodówkę, pralkę, kuchenkę (być może gazową, elektryczną lub indukcyjną), zmywarkę – choć nie gości ona pod każdym dachem. Do tego dochodzą wszystkie małe sprzęty AGD, czyli miksery, blendery, kuchenki mikrofalowe, odkurzacze oraz elektronika: telewizor, wieża, radio, lampa, jakiś większy system oświetleniowy, komputer lub laptop, drukarka, skaner, telefon komórkowy lub (zdecydowanie rzadziej w ostatnich latach) telefon stacjonarny. Rety! Jak dużo sprzętów, które działają w Twoim domostwie na… no właśnie, na prąd.
Obliczanie zużycia prądu
Kiedy kupujemy nowy sprzęt do domu, rzadko zastanawiamy się, ile będzie potrzebował energii, by funkcjonować – zazwyczaj po prostu go potrzebujemy. I tak gromadzimy przedmioty, które czerpią zasoby z zakładu energetycznego – a ten zasoby czerpie wprost z naszego portfela. Nie zapominajmy jednak o tym, że oprócz sprzętów gospodarstwa domowego korzystamy również ze światła – tak po prostu. Gdy jest w pokoju ciemno, zwłaszcza w jesienne i zimowe dni, zużycie prądu jest większe.
Aby dowiedzieć się, na czym możemy ewentualnie zaoszczędzić, możemy obliczyć średnie zużycie prądu w mieszkaniu – w przypadku, gdy do czynienia mamy z trzyosobową rodziną, wydatki mogą nas wynosić około stu do stu pięćdziesięciu złotych miesięcznie (w zależności od potrzeb i urządzeń, z których korzystamy). Największe zużycie energii elektrycznej w domu generuje pralka oraz lodówka – to istni pożeracze prądu. Komputer, który często się wymienia jako kolejną bestię, tak naprawdę zajmuje bardzo niskie miejsce w gospodarstwie domowym.
Taryfy korzystania z prądu
Różne firmy sprzedające energię elektryczną proponują swoim klientom określone taryfy korzystania z prądu. Oznacza to, że pobieranie mocy w pewnych godzinach jest droższe, a w pewnych tańsze. Trudno powiedzieć jednoznacznie, czy jest to oferta konkurencyjna w porównaniu ze zwykłą taryfą całodobową, ponieważ nawet jeśli nie ma nas w domu, lodówka wciąż musi pracować. W rezultacie w godzinach, gdy płacimy więcej (np. 50 groszy zamiast 30 groszy za kWh), z pewnością nie wychodzimy na swoje. Pytanie, z jak wielu sprzętów korzystamy wieczorami, gdy opłaty są niższe.
Przygotowując budżet domowy i obmyślając mądre korzystanie z energii elektrycznej, pamiętajmy, że nie każdy sprzęt jest nam niezbędny, ale i nie popadajmy w paranoję – nie na co dzień korzystamy z każdego zakupionego urządzenia. Najlepszym jednak sposobem, by płacić niższe rachunki, jest po prostu pilnowanie, by wyłączać światło w pomieszczeniach, w których nas przez dłuższy czas nie ma.